Melomind: słuchawki z elektroencefalografią
Opublikowane: 15 Maj 2016 Filed under: Depresja, Fitness | Tags: EEG, muzykologia, neurofeedback, neurologia, relaks, saturacja, stres, słuchawki 1 komentarzDo tej pory ambicją producentów nowoczesnych słuchawek, oprócz zapewniania nam doskonałych (i najlepiej bezprzewodowych) doznań muzycznych, było dostarczanie informacji pomocnych w dbaniu o zdrowie fizyczne. Jako przykład wystarczy podać słuchawki Dash, które opisywaliśmy na blogu w styczniu, które mają wbudowane diody LED służące do określania wysycenia krwi użytkownika tlenem. Co jednak z równie ważnym zdrowiem psychicznym?
Tematem tym zajęli się twórcy słuchawek Melomind (dostępne w przedsprzedaży), którzy obiecują, że ich urządzenie zapewni nam całe pokłady spokoju i relaksu. Melomind składa się z dwóch części: zwykłych słuchawek (można ich używać oddzielnie do “zwykłego” słuchania muzyki) oraz doczepianego do nich elementu z suchymi elektrodami EEG, które odbierają sygnały z kory mózgowej.
Po połączeniu słuchawek z aplikacją na smartfonie (na iOS i na Androida) urządzenie określa poziom naszego stresu i dobiera odpowiednią muzykę, która pomaga się nam zrelaksować. Bardzo ważną częścią całego procesu jest też neurofeedback: użytkownik Melomind otrzymuje informacje na temat swoich postępów, dzięki czemu uczy się je kontrolować. Jeśli zmienia się nasz poziom stresu, zmienia się też muzyka. Oczywiście twórcy urządzenia przypominają, że aby osiągnąć widoczne rezultaty, należy często z niego korzystać.
Dziennikarze, którzy mieli już okazję sprawdzić działanie Melomind, wypowiadają się na jego temat bardzo pozytywnie. Na rzecz Melomind przemawia też fakt, że urządzenie to zostało opracowane przy ścisłej współpracy ze znanym ośrodkiem neurologicznym (The Institut du Cerveau et de la Moelle épinière, ICM) paryskiego szpitala Pitié Salpétrière.
Materiały graficzne: Melomind
Dash – słuchawki mierzące kroki, tętno i spO2
Opublikowane: 26 stycznia 2016 Filed under: Fitness | Tags: android, iPhone, krokomierz, słuchawki Dodaj komentarzPrzy okazji opisywania sprzętu przeznaczonego dla osób uprawiających sport zawsze przypomina mi się pytanie, jakie zadał wiele lat temu na kursie na prawo jazdy prowadzący. „Proszę państwa, jaka jest najważniejsza rzecz, bez jakiej nie może się obejść kierowca?”. Cała sala kursantów myślała długo i intensywnie (samochód? benzyna? płyn do wycieraczek?). Oczywiście nie wpadliśmy na to, że chodziło o… radio.
Tak samo jest z biegaczami. Nie można uprawiać sportu bez muzyki. Nic więc dziwnego, że Dash firmy Bragi, o których wspominaliśmy przy okazji targów CES 2015, sprzedają się jak ciepłe bułeczki. Przypomnijmy, że są to małe, bezprzewodowe słuchawki, mające wbudowaną pamięć 3,5 gigabajtów, do której można wgrać około 1000 piosenek.
Czym jednak byłoby uprawianie sportu bez informacji o tym, jak nasz organizm reaguje na wysiłek? Dlatego słuchawki DASH zapisują w swojej pamięci również dane na temat przebytych przez nas kroków (i dystansu) oraz tętna i wysycenia krwi tlenem (saturacji). Saturacja (i przy okazji tętno) określane są metodą pulsoksymetrii (w szpitalach pulsoksymetry najczęściej zakłada się na palec u ręki). W słuchawkach znajdują się dwie małe diody LED, jedna jako źródło promieniowania czerwonego, a druga jako podczerwonego. Dobrze nasycona tlenem hemoglobina pochłania więcej promieniowania podczerwonego oraz mniej promieniowania czerwonego niż hemoglobina, w której znajduje się mniej tlenu.
Wszystkie dane można sprawdzić na smartfonie, korzystając z bezpłatnej aplikacji (Android i iOS), lub usłyszeć bezpośrednio z Dash.
Zaletą słuchawek jest też to, że można ustawić w nich alarm, który włączy się, jeśli wskaźniki obciążenia organizmu przekroczą ustalony poziom. Dzięki temu nie przypłacimy zdrowiem spalania kalorii po świątecznym ucztowaniu.
Dostępność: dostępne w przedsprzedaży na stronie, cena €299