Melomind: słuchawki z elektroencefalografią


melomind-05

Do tej pory ambicją producentów nowoczesnych słuchawek, oprócz zapewniania nam doskonałych (i najlepiej bezprzewodowych) doznań muzycznych, było dostarczanie informacji pomocnych w dbaniu o zdrowie fizyczne. Jako przykład wystarczy podać słuchawki Dash, które opisywaliśmy na blogu w styczniu, które mają wbudowane diody LED służące do określania wysycenia krwi użytkownika tlenem. Co jednak z równie ważnym zdrowiem psychicznym?

Tematem tym zajęli się twórcy słuchawek Melomind (dostępne w przedsprzedaży), którzy obiecują, że ich urządzenie zapewni nam całe pokłady spokoju i relaksu. Melomind składa się z dwóch części: zwykłych słuchawek (można ich używać oddzielnie do “zwykłego” słuchania muzyki) oraz doczepianego do nich elementu z suchymi elektrodami EEG, które odbierają sygnały z kory mózgowej.

1753c4904dd76ef3207cbe7ab20e6f10_original

Po połączeniu słuchawek z aplikacją na smartfonie (na iOS i na Androida) urządzenie określa poziom naszego stresu i dobiera odpowiednią muzykę, która pomaga się nam zrelaksować. Bardzo ważną częścią całego procesu jest też neurofeedback: użytkownik Melomind otrzymuje informacje na temat swoich postępów, dzięki czemu uczy się je kontrolować. Jeśli zmienia się nasz poziom stresu, zmienia się też muzyka. Oczywiście twórcy urządzenia przypominają, że aby osiągnąć widoczne rezultaty, należy często z niego korzystać.

Dziennikarze, którzy mieli już okazję sprawdzić działanie Melomind, wypowiadają się na jego temat bardzo pozytywnie. Na rzecz Melomind przemawia też fakt, że urządzenie to zostało opracowane przy ścisłej współpracy ze znanym ośrodkiem neurologicznym (The Institut du Cerveau et de la Moelle épinière, ICM) paryskiego szpitala Pitié Salpétrière.


Materiały graficzne: Melomind


Wello – BP, HR, sO2, EKG, temp., spiro [all-in-one] [iPhone]


Wello to urządzenie, które pozwala na monitorowanie ekg, ciśnienia tętniczego, saturacji krwi, temperatury i funkcji oddechowej. Jego twórcy nie odkryli Ameryki, ale jak sami podkreślają unikalne w Wello jest to, że integruje te wszystkie pomiary w jednej poręcznej obudowie do iPhona. … no, w dwóch, bo spirometria wymaga dodatkowej małej przystawki.  Tym nie mniej Wello głownie pokazuje jak można z pomysłem zrobić podręczne urządzeni, którego nie zgubimy i możemy zawsze mieć przy sobie. Łatwość użycia i intuicyjność to najważniejsze cechy urządzeń mHealthowych. Wello bez wątpienia posiada obie te cechy.

Zawsze pojawia się pytanie o wiarygodność i dokładność pomiarów, które – jak zapewnia CEO Wello Hamish Patel – są najwyższej jakości.

Budową przypomina opisywany już AliveCor (więcej tu). Do pomiarów wykorzystuje czujniki, które dotyka się rękoma. Czas baterii starcza na 2 miesiące. Pod włączeniu pomiarów po kilku chwila wyświetlają się na ekranie telefonu. Trochę jak Scandu, z tą różnicą, że nie musimy przykładać sobie nic do czoła – co w miejscach publicznych może wyglądać dziwnie.

Ciekawym pomysłem jest również zapewnienie, że przy zmianie telefonu na nowszy model pacjent nie będzie musiał kupować nowego Wello. Wystarczy, że moduł urządzenia przełoży do nowej obudowy, która dostępna będzie w niskiej cenie.

Aktualnie Wello jest w trakcie opiniowania przez FDA i powinno otrzymać certyfikat medyczny w połowie 2014. Sprzedaż rusza na jesień 2014. Już teraz można złożyć wstępne zamówienie. Cena $199 (610 PLN).


Pomiar saturacji (sO2) iPhone


W trakcie tegorocznego spotkania CES 2013 zademonstrowano przenośny pulsoksymetr podłączany do iPhone’a i iPada. Urządzenie przypomina klasyczny saturometr z tą różnicą, że podłączony kabel zakończony jest tradycyjnym wejściem do iPhone’a. Producentem jest firma Masimo specjalizująca się w urządzeniach monitorujących staturację. Unikalność rozwiązania polega na tym, że dane zapisywane są bezpośrednio w pamięci urządzenia, tworzona jest historia na podstawie której można analizować trendy. Dodatkowo pacjent w każdej chwili może udostępnić pomiary swojemu lekarzowi wysyłając do w formie załącznika email.

Urządzenie jest potencjalnie sposobem na redukcję kosztów m. in. w diagnostyce nocnego bezdechu sennego, w której pomiar sO2 stanowi parametr diagnostyczny. Aktualnie większość chorych jest monitorowana w szpitalu lub Pracowniach Polisomnografii, co wiąże się z dodatkowym kosztem. W tym momencie urządzenie nie jest dopuszczone do zastosowania klinicznego, mimo to jest dostępne w sprzedaży.

 

 

Aplikacja jest do pobrania za darmo z AppStore pod nazwą Masimo iSpO2